13 lipiec 2004 - wtorek
Świt, zastał nas już we Włoszech. Z okolic Wenecji, jechaliśmy najpierw równinną doliną rzeki Pad w kierunku Mediolanu, a potem autostradą w kierunku Genui. Autobus co chwilę wjeżdżał do jakiegoś tunelu, których jest tam całe mnóstwo. Wreszcie, około godz. 10 autobus wyjechał z kolejnego tunelu i wszyscy zobaczyliśmy Morze Śródziemne.