Geoblog.pl    pielgrzym    Podróże    Z Kentucky do Arizony    Skąpa Oklahoma i deszcz w Teksasie
Zwiń mapę
2008
13
paź

Skąpa Oklahoma i deszcz w Teksasie

 
Stany Zjednoczone
Stany Zjednoczone, Amarillo Division
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 10318 km
 
Wstaję o godzinie 7 miejscowego czasu, choć mój budzik wskazuje już godzinę 8. Nie dokonałem w nim zmiany czasu, a jedziemy przecież cały czas na zachód. 150 lat temu był to tzw. Dziki Zachód bez autostrad i pięknych miast. Osadnicy ze wschodu przybywali tu wozami i konno z nadzieją polepszenia sobie ziemskiego bytu. Wspomnienia z tych czasów można jeszcze zobaczyć w amerykańskich westernach.
Niebo nad Springfield pokrywa gruba warstwa ciemnych chmur. Po skromnym śniadaniu wliczonym w koszt wynajmu pokoju, o godzinie 9 ruszamy w dalszą podróż. Po godzinie jazdy przekraczamy granicę stanu Oklahoma. Jest to jedyny stan w USA, gdzie za korzystanie z autostrady trzeba płacić. Wkrótce droga rozszerza się i podjeżdżamy do jednej z wielu ustawionych tu budek pobierajacych opłaty. Nasz samochód wyceniony jest na 3,5$. Około godziny 13 zatrzymujemy sie w Oklahoma City na odpoczynek i lunch. Sałatka z kurczakiem i mrożona kawa kosztuje nas razem 12$. Gdy sadowimy się ponownie w samochodzie by ruszyć dalej, zaczyna padać deszcz. Najpierw niewielki, z czasem zamienia sie w prawdziwą ulewę. Pogarsza to znacznie komfort jazdy. Wycieraczka za przednią szybą pracuje teraz nieustannie i to nieraz na bardzo dużej częstotliwości ruchów. Bywa tak zwłaszcza wtedy, gdy wyprzedza nas duży samochód. Kierunek wiatru sprawia, że spadają na nas olbrzymie ilości wody. Obniża się również temperatura. Zakładam na siebie skórzaną wiatrówkę, bo na siedzenie tylko w koszuli jest teraz za zimno. Dojeżdżając do granicy stanu Oklahoma, ponownie płacimy 3,5$ stanowego myta. Deszcz nieco słabnie, gdy dojeżdżamy do Amarillo w północnym Teksasie. Zatrzymujemy sie na nocleg blisko autostrady o godz. 18:40. Przejechaliśmy w naszej podróży 1005 mil, czyli ponad 1600 km. Warunki hotelowe podobne do poprzednich – duży pokój z 2 łóżkami i olbrzymim telewizorem oraz łazienka z natryskiem. Ponadto istnieje możliwość zaparzenia sobie w pokoju kawy a także schowania przewożonej żywności w lodówce. Opłata za hotel wynosi 56$. Po ciepłym natrysku zasypiam od razu
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (4)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
pielgrzym
Ryszard Szostak
zwiedził 12% świata (24 państwa)
Zasoby: 109 wpisów109 115 komentarzy115 1346 zdjęć1346 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
04.10.2011 - 04.10.2011
 
 
31.08.2010 - 01.03.2011
 
 
02.08.2010 - 23.08.2010