Natychmiast po skończonym śniadaniu, ruszamy autokarem do Hajfy oddalonej o 30 km. Jest to jedyny w Izraelu port nad morzem Śródziemnym, który posiada naturalną zatokę. Położony u stóp i na stoku góry Karmel, jest jednym z najpiękniejszych miast Izraela. Karmel po hebrajsku znaczy winnica Boża. Nazwa ta w pełni oddaje specyfikę tego przepięknego miejsca, które cieszy oko zielenią różnorodnej roślinności. Zatrzymujemy się przed masywnym jak forteca klasztorem karmelitów zwanym Stella Maris (Gwiazda Morza). W prezbiterium pięknego sanktuarium znajduje się grota, w której według tradycji miał przebywać prorok Eliasz. Kościół zdobią wspaniałe malowidła, zwłaszcza na kopule, nawiązujące do proroków Eliasza i Elizeusza oraz Świętej Rodziny, która miała przez Karmel wracać z Egiptu do Nazaretu. Obok klasztoru znajduje się latarnia morska, a przed nią stoi figura Matki Bożej Patronki Chile. Z położonego nieopodal tarasu podziwiamy panoramę Hajfy i morską zatokę. Po drugiej stronie tej zatoki widać Akko - najstarszą część miasta. W Akko - tej starej stolicy krzyżowców, na maleńkim skrawku ziemi najdłużej utrzymywało się ich panowanie w XIIIw.
To w Akko znajdowała się twierdza w której tak dzielnie bronił się przed wojskami napoleońskimi duży garnizon turecki dowodzony przez Anglika Sidneya Smitha. Po trwającym dwa miesiące oblężeniu, Napoleon Bonaparte pierwszy raz w życiu musiał skapitulować. Stało się to 20 maja 1799r. Napoleon do końca życia przypisywał temu niepowodzeniu jakieś szczególnie, fatalne znaczenie. Z zatoki na którą właśnie patrzymy, św. Paweł żegnał się z Palestyną odpływając do Rzymu, gdzie jako obywatel rzymski, chciał być sądzony przez Nerona. Opuszczając Hajfę podziwiamy jeszcze z okien autokaru dominujące nad miastem sanktuarium ze złoconą kopułą - centrum duchowe sekty bahaistów. Jest to religia powstała na gruncie islamu, dążąca do unifikacji chrześcijaństwa, islamu i judaizmu. Bahaizm na świecie ma dwa miliony wyznawców. Świątynię otaczają przepięknie utrzymane ogrody na stokach Karmelu. Kierowca autobusu trzykrotnie objeżdża najbliższe rondo, żebyśmy wszyscy mogli nasycić oczy tym cudownym widokiem.