W półmilonowym Tucson zamieszkuje podobno 12 000 Polaków. Niestety, zeszłoroczna Pasterka zgromadziła w kościele św.Cyryla zaledwie 200 osób. We wschodniej części miasta, przy ulicy Craycroft 2224, w parterowym pawilonie pod numerem 109, ma siedzibę polski klub “Arizona Polish Club”. Wybrałem się tam dzisiaj rowerem. Przejazd ruchliwymi ulicami Tucson trwał 75 minut. Klub otwarty jest 3 razy w tygodniu od godziny 9 do 12. Choć udało mi się trafić w dzień otwarcia, ale nie zmieściłem się we właściwych godzinach; przybyłem tam bowiem o 14. Drzwi klubu były już zamknięte. Miesci się tu biblioteka z którą chętnie bym się zapoznał, gdyż przywiezione z Polski książki, już zdążyłem przeczytać.
W drodze do klubu przy ulicy Craycroft, zauważyłem odlany z brązu pomnik trębacza na koniu - “The Chief Trumpeter”. Poświęcony jest meżczyznom, którzy w latach 1870 – 1880, uczestniczyli tu w wojnie przeciw Apaczom. Pomnik stoi w miejscu, gdzie w czasach krwawych walk z Indianami, wznosił się warowny Fort Lowell. Dziś znajduje sie tu Park Historyczny. Postawiony 18 lat temu Trębacz, ma na sobie uniform wojskowy, noszony przez żołnierzy amerykańskich w roku 1884r.